Dlaczego zwierzęta uciekają do miast?

Dlaczego zwierzęta uciekają do miast?

Coraz częściej przechadzając się po mieście, spotykamy się z lisem, kuną bądź innym dzikim zwierzęciem. Co nakłania te stworzenia, aby opuściły swoje naturalne środowisko i przeniosły się bliżej ludzi? Dlaczego szukają schronienia w tak dużych aglomeracjach i niestraszny im miejski gwar oraz ludzie?

Najprościej rzecz ujmując dzikie zwierzęta, dostosowują się do rzeczywistości. Bardzo często osiedla i domy jednorodzinne są budowane na granicy z lasami bądź rezerwatami przyrody. Wycinki lasów są jednym z głównych powodów, dlaczego kuny, lisy i inne stworzenia przychodzą do miasta bądź domu – ich tereny łowcze są naruszane. Miasto jest pełne pożywienia dla tych małych czworonogów. Nasze śmietniki są dla nich jak restauracja, a wśród gęstej aglomeracji nie brakuje schronienia, które gwarantuje bezpieczeństwo i ciepło.

Mimo wielu niebezpieczeństw miejskiej dżungli, łatwo tutaj znaleźć ciepły kąt i resztki jedzenia.

W mieście nie polujemy i zwierzęta o tym wiedzą. Strażnicy miejscy w Warszawie otrzymują rocznie około 1,5 tys. zgłoszeń o zauważonych dzikich zwierzętach w mieście – a to tylko te, które dały się zauważyć. Oczywiście nie jest możliwe, żeby odgrodzić się od przyrody grubym murem. Trzeba się mieć na baczności i uważać – niestety takie sytuacje będą się zdarzać coraz częściej. Watahy dzików, łosie, lisy, kuny, sarny – przykłady się mnożą.

Mimo tego, że ludzkie jedzenie diametralnie różni się od zwierzęcego, to wcale im to nie przeszkadza. Wystarczy, że przykładowa kuna raz trafi na taką “stołówkę” – zapamięta ją i będzie wracać w to miejsce regularnie. Zacznie pokazywać swoim młodym taki sposób na pozyskiwanie pożywienia, a sama straci swój naturalny instynkt łowczy. Właśnie dlatego tak ważne jest, aby nie dokarmiać dzikich zwierząt. Zarówno celowo, jak i przypadkowo – nie zostawiajmy jedzenia przy śmietnikach lub otwartych kontenerach, do których mają łatwy dostęp. Wykorzystają to i zaczną coraz częściej pojawiać się wokół naszego domu.

Zwierzęta można dokarmiać, ale wyłącznie w lesie. Tam powinny znajdować jedzenie i przyzwyczajać się, że nie powinny wędrować do miejskich aglomeracji. Naturalne i zrozumiałe jest, że ludzie chcą po prostu pomóc tym zwierzętom, ale karmienie w mieście nie przyniesie nic dobrego ani nam, ani tym zwierzętom. Właśnie dlatego powinniśmy zapobiegać wędrowaniu zwierząt w nasze okolice – do tego zostały stworzone nasze odstraszacze. Emitują dźwięki niesłyszalne dla człowieka, które nie krzywdzą zwierząt, ale skutecznie wyganiają je z powrotem na tereny leśne. Tak naprawdę to jeden ze sposobów, żeby zwierzęta nie straciły swojego instynktu i pozostały w swoich naturalnych środowiskach.



Zobacz naszą ofertę!